
28 faktów na 28. urodziny
9 listopada 2020Poprzednie posty urodzinowe są tutaj i tutaj. Od tamtej pory trochę się zmieniło.
- Jestem z tych, co rozróżniają smaki wody i jest całkiem sporo takich, które mi nie smakują. Bywało to problematyczne póki nie kupiłam butelki z filtrem.
- Pracuję przy redakcji i korekcie tekstów.
- Uczę się składu tekstu.
- Jedzenie dla mnie nadal musi przede wszystkim wyglądać, ale coraz częściej eksperymentuję.
- Mieszkanie w domu bez kuchni uważam za skrajnie koszmarne.
- Lubię gotować, ale potrawy, które stanowią jakieś wyzwanie lub są czymś nowym.
- Cieszyłam się z przyjęcia na doktorat, ale po 3 latach postanowiłam go rzucić.
- Nigdy nie chciałam prowadzić firmy, ale ostatnio często się nad tym zastanawiam.
- Niedocenienie jest tym, co mnie najbardziej wkurza.
- Ostatnio rzadko mam ochotę spędzać czas czytając.
- Lubię perfumy od Naomi Campbell, wszystkie.
- Coraz mniej lubię ludzi. Nie żebym kiedyś ich lubiła szczególnie mocno.
- Nie lubię czerwonego wina, zwłaszcza wytrawnego i półwytrawnego.
- Ostatnio często chodzę nieumalowana. Kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia, dziś mam za dużo na głowie, by się tym przejmować.
- Nadal lubię ebooki. Odeszłam od nich na jakiś czas, ale zważywszy na obecną sytuację na świecie znów zaprzyjaźniłam się z Legimi.
- Mój inkbook ma 6 lat i nadal działa bez zarzutu (a umówmy się: ambitna polonistka z blogiem eksploatuje go bardzo), więc chyba mogę go polecić. Żaden inny sprzęt elektroniczny nie wytrzymał mi tak długo, niezależnie od przeznaczenia.
- Kocham niesłodzoną herbatę, ale kawa musi być słodka i czarna.
- Lubię mieć wszystko poplanowane i ułożone, spontaniczność mi przeszkadza i rzadko się na nią decyduję.
- Choć jestem urodzona w listopadzie, to uważam, że jest to najpaskudniejszy miesiąc w roku – szary, ponury, zimny, to zawsze wtedy ogarnia mnie zniechęcenie do wszystkiego i brak motywacji, by zabrać się za cokolwiek.
- W zeszłym roku polubiłam robienie zdjęć w przestrzeniach miejskich. W tym przyszło wiadomo co i niestety musiałam ograniczyć wyjścia z aparatem i bawić się nim w domu.
- Piszę piórem. Mam porządne, Noodler’s Ahab, a i tak najwygodniej używa mi się chińskiego Jinhao za 3 zł z Aliexpress.
- Zawsze chciałam pracować przy książkach no i udało się. Nie zawsze jest tak fajnie, jak się spodziewałam.
- Kociara ze mnie.
- Uwielbiam wiosnę i lato za ciepło i to, że wtedy mogę nosić sukienki, żakiety i buty na obcasie bez marznięcia.
- Nie mam problemu ze skupieniem się bez względu na to, czy dokoła mnie jest głośno, czy cicho, ale jeżeli piosenki w radiu są w języku polskim, nagle zaczynam się na nich za bardzo skupiać.
- Lubię słodkie zapachy.
- Lubię grać w strategie.
- Czekoladę lubię formie czekolady, ale lodów, ciast i innych deserów czekoladowych nie lubię.
Trochę jestem spóźniona, ale wszystkiego najlepszego.
Dziękuję 😉