[433] Tkając świt
25 sierpnia 2021Maia pragnie zostać największym krawcem w dziejach. Jako kobieta ma jednak bardzo ograniczone możliwości. Kiedy więc do jej ojca przybywa posłaniec od cesarza, zapraszający do udziału w konkursie na krawca Jego Wysokości, dziewczyna postanawia udać się do pałacu w ubraniu brata.
Wedle opisu na okładce Tkając świt jest połączeniem Project Runway i Mulan, ale w praktyce znajdzie się tu naprawdę dużo różnych tekstów kultury zmiksowanych w jeden. Samo w sobie nie jest to złe, zwłaszcza, że Lim ma parę całkiem fajnych pomysłów na to, jak te wszystkie znane motywy wykorzystać. Niestety, poza fajnymi pomysłami czytelnikom serwuje też całkiem sporo typowych, sztampowych rozwiązań, więc fabuła przez większość czasu jest do bólu przewidywalna. Nie pomaga jej także szybkie tempo, przez które tracimy większość klimatu. Tu naprawdę nie czuć wyzwania, kiedy Maia stara się o stanowisko, straszna i trudna wyprawa, w którą w pewnym momencie musi się udać bohaterka także nie okazuje się jakaś koszmarna i skomplikowana. Rzadko to piszę, zwykle jest tak, że książki są nadmiernie rozwleczone, tymczasem tutaj ewidentnie brakuje jednego tomu, żeby można było rozdzielić konkurs i wyprawę, poświęcając obu więcej miejsca i sprawiając, że wypadną ciekawiej. Zyskałby też na tym świat przedstawiony, bo widać, że autorka ma tutaj sporo pomysłów, ale one nie mają czasu wybrzmieć, nie rozwijają się.
Tkając świt nie ma też dobrze wykreowanych bohaterów. Większość z nich jest mocno typowa, pozbawiona indywidualnych rysów, co w dużej mierze wpływa na przewidywalność historii – jeśli już od początku wiemy, jakim typem postaci jest dany bohater, to dalej przewidzimy jak potoczą się jego losy i będzie to rozwój modelowy, bez większych zaskoczeń.
Spodziewałam się po tej książce trochę więcej, zwłaszcza, że zbierała mnóstwo pozytywnych recenzji. Okazała się jednak bardzo przeciętna i szkoda mi potencjału, który nie został wykorzystany. Po drugi tom pewnie sięgnę, zwłaszcza, że będzie ostatnim i może wypadnie lepiej.
E. Lim, Tkając świt, przekł. K. Makowska, Poznań 2021.
Krew gwiazd
~ Tkając świt ~ Snując zmierzch ~