[478] Wiedma
27 grudnia 2022Biwii przeznaczone było zostać wiedmą. To było wiadome od czasów, gdy brat dziewczynki zachorował i wezwano do niego czarownicę. Jednak dzień, gdy musiała odejść z domu i podjąć nauki okazał się bardzo smutny dla całej rodziny, zwłaszcza, że dziewczyna wcale nie była pewna, czy dobrze robi. Krótko po tym jej brat został porwany przez boginki, a marzeniem dziewczyny stało się jego ocalenie.
Wiedma jest idealną powieścią dla tych, którzy interesują się słowiańskością, lubią czytać o wierzeniach, wyobrażeniu magii Słowian itp. – świat pod tym względem jest bardzo rozbudowany, wszystko przedstawiane jest bardzo szczegółowo i na elementach słowiańskich skupia się pierwsza połowa powieści. Wtedy też fabularnie dzieje się dość niewiele – jest jakieś zawiązanie akcji, ale przez większość czasu bohaterka chciałaby coś zrobić, ale nie wie jak. Przez tę pierwszą połowę powieść jest dość nudna i zmienia się to dopiero w drugiej, kiedy wydarzenia się konkretyzują, nabierają tempa, pojawiają się nowe postaci i wiadomo już, w którą stronę całość zmierza. Jednak nawet żywsza fabuła nie sprawia, że Wiedma jest powieścią interesującą i od której nie można się oderwać. Niestety, ale w dużej mierze jest to wina przeciążeniem opisami zwyczajów i rytuałów, a poza tym postaci są po prostu mało interesujące. Większość z nich jest zupełnie bez wyrazu i przez całą powieść kompletnie nie interesują, więc trudno się przejąć ich losami.
Samo przesłanie powieści też jest średnie. Mowa tu o sile kobiet, o rozdarciu między sercem a rozumem, pojawia się też motyw przeznaczenia i powtarzalności losów. Wszystko jednak ukazane
w taki sobie sposób, ani odkrywczy, ani wnoszący coś nowego do tematu. Po prostu jest i niewiele więcej z tego wynika.
Wiedma jest powieścią średnią. Może spodobać się osobom zainteresowanym słowiańskością,
opisami magii i rytuałów, ale jeśli szukacie dobrej fabuły i wyrazistych postaci, to odradzam.
M. Maciewicz, Wiedma, 2021.
Wiedma
~ Wiedma ~ Kruki ~