[285] A ja żem jej powiedziała

[285] A ja żem jej powiedziała

16 grudnia 2018 0 przez Aleksandra

A ja żem jej powiedziała to książka, po którą sięgnęłam z dwóch powodów – chwilowo mam serdecznie dość fantastyki i fabuły, a całkiem nie mogę z nich zrezygnować, więc szukałam czegoś krótkiego, co nie spełnia tych dwóch warunków. Do tego ciekawiło mnie to, że Nosowska zbiera bardzo pozytywne recenzje, co jest dość nietypowe przy takich publikacjach.

Książeczka zawiera felietony (eseje?) na tematy różne i życiowe – związki, odchudzanie, sława, dorastanie i tak dalej. Wydawałoby się, że tematyka różnorodna i każdy znajdzie coś dla siebie. Obawiam się jednak, że jest to tylko pozór – świat, który Nosowska opisuje jest przerażający. Pełen zdrad, problemów i wszystkiego, co najgorsze, do tego opisany przy pomocy najbardziej stereotypowych i obiegowych opinii. Spotkałam się z twierdzeniami, że autorka przedstawia je w sposób ironiczny, ale szczerze mówiąc, ja tu ironii nie czuję wcale. Nie ma żadnej kontry do przedstawionych opinii, nie ma żadnego puszczenia oka do czytelnika. Jest za to ton mentorski, dydaktyczny i strasznie wkurzający. Niemal bez przerwy Nosowska mówi „jak jest”, daje rady, poucza i czasem obraża. Źle mi było, gdy czytałam o przyjaźni między kobietami, niezręcznie przy tekście na temat kobiet dbających o siebie, ale coś się we mnie zagotowało dopiero przy felietonie dotyczącym dziewczyn chodzących do klubu i szukających przygody na jedną noc – naprawdę nie rozumiem jak można chociaż zasugerować, że wszystkie szukają tam męża i twierdzić, że same rzucają swoją godność na podłogę.

Oczywiście, to nie tak, że autorka napisała same złe teksty. Ważne są te poświęcone pijaństwu czy przemocy domowej i jeśli komuś otworzą oczy, w jakiś sposób pomogą – chwała im za to. Problem w tym, że giną w morzu treści stereotypowych i wręcz szkodliwych – choćby pierwszy tekst na temat terapii i leczenia chorób psychicznych może w bardzo dużym i negatywnym stopniu wpłynąć na czyjeś życie.

A ja żem jej powiedziała nie polecam. To nie jest długa książka, zwłaszcza, że dużą jej część zajmują grafiki, ale i na tyle szkoda czasu. Nic odkrywczego, niewiele mądrego i pomocnego.

K. Nosowska, A ja żem jej powiedziała, Warszawa 2018.