Liebster Awards
4 listopada 2014Dzisiejszy post sponsorowany przez Ines Lavender oraz Magdę Z, które nominowały mnie do Liebster Blog Award, za co pięknie dziękuję.
 |
| źródło |
Zabawa polega na tym, że nominowany ma odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez Nominującego, następnie wymyśla 11 własnych pytań i nominuje kolejnych 11 osób.
Pytania od Ines Lavender
1. Czy jest książka, która Tobą wstrząsnęła? Jaka i dlaczego?
Ostatnio „Przenajświętsza Rzeczpospolita” Piekary. Do tej pory ciężko mi ocenić tę książkę. Całkiem sporo tego, co w niej jest, choć przejaskrawionego, można dostrzec w rzeczywistości. No i w kontekście afery taśmowej miałam drobne deja vu.
2. Prawie wszyscy, których znam, oglądają jeden z programów rozrywkowych typu „Must be the Music” czy „Hell’s Kitchen”. Czy Ty oglądasz i dlaczego? Ciekawi mnie, co ludzie widzą w takich programach 🙂
Nie oglądam i też jestem ciekawa, co w nich widzą ludzie. W ogóle nie przepadam za telewizją. Nawet jak oglądam filmy czy seriale, to zwykle na komputerze. Bez reklam, kiedy mam ochotę, to na co mam ochotę. Czasem też chodzę do kina.
3. Dzisiaj jest Dzień Wszystkich Świętych, ale wiele osób (w tym ja) w tym dniu pamięta również o swoich pupilach, które odeszły. Czy ty też?
Nie w jakiś szczególny sposób. Pamiętam wszystkich, potrafię opisać, wymienić imiona, opowiedzieć jakąś historyjkę, ale nie wspominam ich akurat tego dnia.
4. Kim chciałaś być w dzieciństwie?
Lekarzem, pielęgniarka, aktorką, nauczycielką, architektem, chemikiem, kosmetyczką, bibliotekarką, archeologiem… Na pewno było coś jeszcze, ale nie pamiętam. Zabawne, że nic z tego nie zrealizowałam. No, może na tę bibliotekarkę jest jeszcze szansa po filologii.
5. Dostajesz bilet na samolot do dowolnego miejsca na Ziemi. Możesz odwiedzić nawet niedostępne człowiekowi tereny. Gdzie się udasz?
Grecja lub Londyn – w tej chwili to są miejsca, które najchętniej bym zwiedziła. Chociaż o ile do Londynu chętnie wybiorę się o każdej porze roku, to Grecję chcę zobaczyć w blasku letniego, upalnego słońca. Może jakaś podróż w czasie w bonusie? 🙂
6. Czy byłaś kiedyś w sytuacji, gdy zrobiłaś coś, a potem tego ostro żałowałaś?
Tak, chyba każdy ma coś takiego, że żałuje tuż po zrobieniu bądź nie czegoś. Ale na dłuższą metę nie żałuję niczego – gdybym nie zrobiła czegoś lub zrobiła inaczej, nie byłabym tu, gdzie teraz. A tu mi się podoba.
7. Opisz siebie tytułami książek.
Trudne. Aż musiałam przejrzeć biblioteczkę Webooka w poszukiwaniu pomysłów. Przy okazji odkryłam, że książki są tam układane w sposób naprawdę dziwny.
Na wszelki wypadek powtórzę – proszę patrzeć na tytuły, nie na treść książek…
„Najdalszy brzeg” – bo mój cel jest daleko, ale i mierzę wysoko. Najwyżej, nie zadowalam się tym, co łatwo dostępne.
„Zbieracz burz” – bo problemy rozwiązuję, a nie uciekam. Nie tylko swoje, bywa, że i na cudze znajdę rozwiązanie. No i czasami nawet najprostsze sprawy potrafię niemożliwie skomplikować.
„Księżniczka” – jestem raczej z tych, co zamiast trampek wybiorą szpiki, dres zastąpią koronkami, niechętnie się brudzą i męczą, lubią wysypiać. A i porządzić czasem lubię (no co, zboczenie zawodowe :D).
„Wędrujący duch” – bo jak odpłynę myślami, to ciężko mi wrócić. A i szukać mnie nie ma sensu. Pytać gdzie błądzę. I tak się nie trafi.
„Zbrodnia i kara” – zamiast tego może być i „Zemsta”. Pamiętliwa ze mnie baba. Może się wydawać, że coś wybaczyłam, że zapomniałam. Pozory. O wyrządzonych krzywdach pamiętam i nie ma zmiłuj, pomocy ode mnie nie otrzyma ktoś, kto coś poważnie przeskrobał. Zwykle jest to największa kara, jaka może być.
„Blond gejsza” – bo czasem ciężko mi się odnaleźć w otaczającym świecie. Czuję się trochę nie na miejscu, jakbym nie pasowała.
Na wszelki wypadek powtórzę – proszę patrzeć na tytuły, nie na treść książek…
„Najdalszy brzeg” – bo mój cel jest daleko, ale i mierzę wysoko. Najwyżej, nie zadowalam się tym, co łatwo dostępne.
„Zbieracz burz” – bo problemy rozwiązuję, a nie uciekam. Nie tylko swoje, bywa, że i na cudze znajdę rozwiązanie. No i czasami nawet najprostsze sprawy potrafię niemożliwie skomplikować.
„Księżniczka” – jestem raczej z tych, co zamiast trampek wybiorą szpiki, dres zastąpią koronkami, niechętnie się brudzą i męczą, lubią wysypiać. A i porządzić czasem lubię (no co, zboczenie zawodowe :D).
„Wędrujący duch” – bo jak odpłynę myślami, to ciężko mi wrócić. A i szukać mnie nie ma sensu. Pytać gdzie błądzę. I tak się nie trafi.
„Zbrodnia i kara” – zamiast tego może być i „Zemsta”. Pamiętliwa ze mnie baba. Może się wydawać, że coś wybaczyłam, że zapomniałam. Pozory. O wyrządzonych krzywdach pamiętam i nie ma zmiłuj, pomocy ode mnie nie otrzyma ktoś, kto coś poważnie przeskrobał. Zwykle jest to największa kara, jaka może być.
„Blond gejsza” – bo czasem ciężko mi się odnaleźć w otaczającym świecie. Czuję się trochę nie na miejscu, jakbym nie pasowała.
8. Jeżeli często słuchasz muzyki na telefonie lub innym urządzeniu, włącz swoją playlistę i wylosuj piosenkę. Co wylosowałaś?
„If I Had a Heart”, Fever Ray. To piosenka z czołówki „Wikingów”.
W sumie nic dziwnego, że trafiło na nią – ostatnio najczęściej tego słucham.
9. Czy zdarza Ci się czasem czytać w książce o sytuacji bardzo podobnej do tej, która Cię spotkała?
Zdarza się, zazwyczaj chodzi o sytuację rodzinną.
10. Co najczęściej używasz jako zakładki do książek?
Telefonu, bo zawsze jest pod ręką. A potem szukam, bo był i nie ma, nie widać go. Często też używam normalnych papierowych zakładek, zaczyna mi się z nich robić spora kolekcja.
11. Zdarza Ci się wybuchać śmiechem podczas czytania?
Oj tak. Zwykle wtedy Luby pyta z czego się śmieję i albo nie chce mi się opowiadać, bo rozbawienie wynika z kilku-kilkunastu wydarzeń, zauważonych nawiązań gdzieś tam, albo jak już wyjaśnię, to nie rozumie co mnie tak rozbawiło… Może nie ma w tym nic dziwnego, zwykle bawi mnie absurd lub jakieś niedociągnięcia autora/redakcji.
Pytania od Magdy Z
1. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Pizza, spaghetti i wszelkie słodkości.
2. Jakie jest twoje największe marzenie?
Nie powiem, bo się nie spełni 🙂
3. Co chcesz robić w przyszłości?
Pisać.
4. Do czego masz słabość?
Do słodyczy, do książek, do kotów 🙂
5. Czy lubisz czytać książki, jak tak, to o jakiej tematyce?
Pewnie, że lubię, stąd taki blog. Najczęściej fantastykę.
6. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Czytać, robić biżuterię, pisać.
7. Jaka była najgłupsza sytuacja, która w życiu Cię spotkała?
Nie pamiętam… Nie kojarzę niczego, co można by określić w taki sposób. Chyba mam nudne życie 😀
8. Czy jest coś w Twoim życiu, co byś zmienił na lepsze, gdybyś tylko mógł/mogła?
Nie. Lubię moje życie takim, jakim jest.
9. Czy uprawiasz jakiś sport?
Nie. Nie lubię sportu, wysiłku fizycznego. Latem lubię trochę popływać, ale nie jest to uprawianie sportu.
10. Dlaczego postanowiłeś/łaś założyć bloga?
Ponieważ chcę lepiej pisać, a blog daje mi możliwość uczenia się. Lubię też dyskutować, rozmawiać z ludźmi i poznawać ich zdanie.
11. Czy masz jakaś rzecz, bez której nie wyobrażasz sobie życia?
Jeśli Internet nazwiemy rzeczą, to bez niego. No i telefon, komputer. Książki.
Moje pytania:
- Wyobraź sobie, że decydujesz się na wagary. Dokąd idziesz?
- Czy w trakcie nudniejszych wykładów/lekcji mażesz coś na kartkach/marginesach/etc.? Czy pojawia się jakiś wspólny motyw tych rysunków?
- Czym dla Ciebie jest szczęście?
- Pomyśl o czymś miłym, co Cię spotkało. Czy to wspomnienie jest nowe czy pochodzi sprzed wielu lat?
- Jakich cech szukasz w nowo poznanych ludziach? Dlaczego akurat ich?
- Jak długo blogujesz? Nie chodzi tylko o obecny blog, ale również te, które miałeś/łaś wcześniej (jeśli takie były).
- Ile (w przybliżeniu) jest blogów, które rzeczywiście czytujesz regularnie?
- Jakie zjawiska w blogosferze najbardziej lubisz?
- Korzystasz z kalendarzy, notesów czy innych miejsc, w których zapisujesz ważne terminy i rzeczy do zrobienia?
- Jaki gatunek filmów lubisz najbardziej? Dlaczego?
- Którą epokę w historii lubisz najbardziej? Dlaczego?
Nominuję:
Oraz Ciebie, jeśli masz ochotę. Ja chętnie poczytam odpowiedzi – czy to na Twoim blogu, czy w komentarzach.
PS Dajcie znać jeśli są jakieś literówki czy nielogiczności – spędziłam dziś 12 godzin na uczelni i średnio myślę.