[442] Piekielna ortografia
7 listopada 2021W poprzednim tomie Witkacy i Sęp trafili na nawiedzona kamienicę. W Piekielnej ortografii dowiadujemy się z czego wynika problem, jak bohaterowie mogą go rozwiązać i dlaczego cała sprawa dotyczy także Lucyfera.
Przyznam szczerze, że po całej sprawie z kamienicą spodziewałam się pewnej powagi, tymczasem Piekielna ortografia jest opowiadaniem bardzo zabawnym i chwilami ocierającym się o absurd. Sam powód nawiedzenia kamienicy jest dość kuriozalny, a to, co wynikło w czasie jej oczyszczania jest jeszcze bardziej zwariowane. Niestety, kiedy już się wszystko rozwiązało, okazało się, że zakończenie tekstu jest mało satysfakcjonujące – zabrakło mi informacji o tym, co właściwie dzieje się z demonem i filologiem biorącym we wszystkim udział, fajnie byłoby wiedzieć czy faktycznie mamy do czynienia z klątwą, czy też zwykłym niefartem, pozostaje też kilka innych pytań bez odpowiedzi i nie spodziewam się, by te gdzieś się jeszcze kiedyś znalazły. Ostatecznie więc mamy tu do czynienia z przyjemnym i zabawnym spotkaniem z dawnymi bohaterami, do tego jako taką fabułę, ale ostatecznie Piekielna ortografia niewiele wnosi do czegokolwiek.
Czy Piekielna ortografia jest warta uwagi? Jeśli jesteście fanami Thornverse, a przeczytaliście już wszystko, to jak najbardziej – to kolejne spotkanie z lubianymi postaciami i światem. Jeśli szukacie czegoś zabawnego, to też powinniście być zadowoleni. Nie da się jednak ukryć, że to zwykły dodatek do serii, który niewiele wnosi, może jedynie usatysfakcjonować stęsknionego fana.
A. Jadowska, Piekielna ortografia, Kraków 2021.
Seria szamańska
~ Szamański blues ~ Szamańskie tango ~ Piekielna ortografia ~ Szamański twist ~