[230] Piekielny Trójkąt
5 stycznia 2018Jak wspomniałam niedawno, kontynuuję zapoznawanie się z fantastyką sprzed 89. Dziś znów Gabriela Górska – jakoś bardziej ciekawi mnie twórczość kobiet z tamtego okresu, może za sprawą krytyki, jak na nie spadała. Musze jednak przyznać, że Piekielny trójkąt podoba mi się o wiele bardziej niż Kontakt.
Kew ma zorganizować wyprawę badawczą do Trójkąta Bermudzkiego i zbadać dziwne zjawiska, jakie rzekomo mają tam miejsce. Wyprawa jest niebezpieczna, ponieważ wiele statków już tam zaginęło. Zbiera więc najlepszych ludzi – nurków, naukowców, pilotów. Już w dniu wypłynięcia na statku zaczynają dziać się nietypowe rzeczy, a każdy z naukowców ma ich własne wyjaśnienie.
Muszę przyznać, że Piekielny trójkąt jest powieścią interesującą za sprawą fabuły. Opisywane wydarzenia oraz ogólna tajemniczość sprawiają, że trzyma w napięciu o pierwszych stron, czyta się ją bardzo szybko i z przyjemnością. Oczywiście nie można powiedzieć, że jest absolutnie nieprzewidywalna – mając jako takie pojęcie na temat literatury fantastycznej czytelnik spodziewa się pewnych wydarzeń i nie są dla niego tak zaskakujące jak dla bohaterów. Od początku także domyśla się, która z teorii przedstawionych przez naukowców jest tą właściwą. Niemniej, Górskiej udało się stworzyć ciekawą powieść, bez nadmiaru rozważań filozoficznych. Zdarzają się za to dłużyzny wynikające z przedstawienia historii Trójkąta – są one oparte na faktach, przypominają po prostu wyimki z podręcznika i niestety są chwile, kiedy ma się ochotę je po prostu pominąć, przerzucając kilka stron.
Pisarce naprawdę dobrze udało się ukazać reakcje bohaterów w zetknięciu z nietypowymi wydarzeniami – ich strach, niepewność i gniew są świetnie i bardzo naturalnie oddane. Sam motyw pojawienia się kilku „odmian” tego samego bohatera (nie chcę pisać jaśniej, by nie zapsoilerować) może nie jest szczególnie oryginalny, ale naprawdę dobrze oddany, zwłaszcza w kontekście ostatecznego rozwiązania zagadki Trójkąta oraz samych konstrukcji postaci, które dzięki temu nie są płaskie i schematyczne, a znacznie bardzie skomplikowane niż się początkowo wydaje.
Poważnym problemem powieści jest jej zakończenie – tak absolutnie od czapy, że aż sprawdzałam, czy po drodze nie zniknęło mi kilka kartek i dlatego nie rozumiem. Jeden z bohaterów dowiedział się, że będzie kaleką do końca życia i postanawia popełnić samobójstwo. To jest zrozumiałe. Natomiast jego rozpacz, kiedy nie wyszło i okazało się, że kaleką jednak nie będzie, jest czymś cokolwiek niezrozumiałym. Rozumiem, że dar nieśmiertelności, jaki otrzymał, może być wstrząsający, ma minusy i tak dalej, ale rozpacz z jego powodu raczej nie byłaby pierwszym, o czym myśli człowiek, gdy dowiaduje się, że nie jest kaleką i żyje. To trochę dodawanie powieści powagi i drugiego dna na siłę.
Piekielny trójkąt sprawdzi się doskonale, jeśli ktoś szuka czegoś ciekawego i lekkiego na wieczór. Pod wieloma względami nie ustępuje niczym bardziej popularnym i nowszym powieściom i tak jak one ma swoje minusy. Myślę, że na tyle małe, że raczej nie powinny nikogo denerwować w trakcie czytania, a powieść jest warta poznania.
Tytuł: Piekielny Trójkąt
Autor: Gabriela Górska
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Rok wydania: 1986
Liczba stron: 203
~ Piekielny trójkąt ~ Ostatni nieśmiertelny ~