[77] „Sekret Julii”

15 lipca 2015 0 przez Aleksandra
Tytuł: Sekret Julii
Autor: Tahereh Mafi
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 437

Po raz pierwszy Julia nie jest sama. Ma przyjaciół, chłopaka, po raz pierwszy spotkała ludzi takich jak ona – nie do końca normalnych, z nietypowymi zdolnościami. Punkt Omega mógłby być dla niej rajem, gdyby nie nowe problemy…

Pod koniec poprzedniego tomu seria o Julii przestała już być typową dystopią, ale wtedy jeszcze nie potrafiłam do końca powiedzieć, czym w takim razie jest. W tej chwili określiłabym ją jako opis komiksu. Cała historia o superbohaterach i motyw wojny najbardziej kojarzy mi się z nimi. Niestety, tak jak w komiksie są obrazki przedstawiające bohaterów i ich otoczenie, tak tutaj nie zastąpiono ich opisami. Są szczątkowe, dotyczą kilku postaci, w ograniczony sposób kilku miejsc i bardzo często odczuwałam niedobory. Jak już się jakieś pojawiały, to na przerażająco niskim poziomie. Chwilami miałam wrażenie, że bohaterowie rozmawiają w próżni – jest jakieś łóżko, czasem jakaś ściana, ale to za mało, by wyobrazić sobie pokój. Jak wyglądają bohaterowie to osobna sprawa – ktoś do Julii mówi, więc czasem wstawiono opis tej postaci, ale w stylu szkolnym: ma jasne włosy i niesamowicie niebieskie oczy, ma to i to, a ubrany jest tak.

Za to podobnie jak w pierwszym tomie, opisy uczuć są piękne i poruszające. Poetyckie i obrazowe, zachwycają. Tym bardziej razi nieumiejętność opisywania otoczenia.

Tym razem jednak nie miałam wrażenia, że fabuła rozwija się powoli mimo mnogości wydarzeń – nie pojawiło się przeciążenie opisami emocji. Julia owszem, sporo myśli, dużo czuje, ale tym razem jej przemyślenia zwykle dotyczą bieżących wydarzeń, uczuć z nimi związanych, nie odbiega od nich za bardzo. Dzięki temu fabuła wydaje się zdecydowanie bardziej wartka niż w poprzednim tomie, przy czym kreacja głównej bohaterki oraz dość refleksyjny charakter powieści nic nie tracą.

Liczba bohaterów występujących w tym tomie jest o wiele większa niż w poprzednim i niestety nie wyszło to „Sekretowi Julii” na dobre. Główna bohaterka dalej jest znakomicie przedstawiona i dość nietypowa, rozpatrując jej charakter w kontekście bohaterek podgatunku. Interesująco poprowadzono również postać Warena – jest dynamiczna i jego postawę trudno ocenić. Ma zbyt wiele tajemnic, bardzo dobrze gra swoją rolę – tę, którą w danej chwili uważa za potrzebną, więc i masek zakłada sporo. Pozostałe postacie budzą sympatię lub nie – zależnie, po której stronie stoją – niestety, informacje na ich temat są szczątkowe. Nic dziwnego, zważywszy, że Julia jest tak bardzo skupiona na sobie i inni jej nie obchodzą, ale stanowi to znaczący defekt. Te postacie są interesujące i ich historie mogły wiele wnieść. Niestety, nie dostały takiej szansy. Może w kolejnym tomie…

W ogólnym rozrachunku „Sekret Julii” jest świetnym rozwinięciem historii znanej z „Dotyku Julii”. Jest równie interesującą i świetnie poprowadzoną historią, choć niedociągnięć można w nim dostrzec więcej niż w tomie poprzednim. Mimo to historia jest naprawdę bardzo interesująca i zasługuje na uwagę.

>*<
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Czytam Fantastykę
Proszę o komentarze 🙂