[26] „Chłopcy: Bangarang”
27 maja 2014Liczba stron: 294
„Chłopcy: Bangarang” jest drugą częścią serii mówiącej o losach Dzwoneczka i jej wielkich, nie nnajmłodszych Chłopców w Drugiej Nibylandii. Czas biegnie nieubłaganie, a więc i Chłopcy w końcu muszą stać się mężczyznami, co w tym tomie powili zaczyna następować.
W tomiku znajduje się sześć chronologicznie ułożonych opowiadań, posłowie oraz interesujące dodatki. Wszystkie opowiadania są pisane lekko, z humorem i często sporą dawką absurdu. W każdym tekście inny bohater odgrywa kluczową rolę, tym samym dając się bliżej poznać. Mają zróżnicowane charaktery, ale niemal wszyscy są niedojrzali i nie grzeszą nadmierną inteligencją. Oczywiście są wyjątki – Dzwoneczek, Pan Proper i najmłodszy Kubuś.
„Kocie łapki” są drugim opowiadaniem, pisanym z perspektywy kota i są najciekawsze. Pan Proper jest postacią antropomorficzną i bardzo dobrze wykreowaną. Dba o swój ogon i jest egoistyczny podobnie jak Chłopcy, jednak jest o wiele bardziej mściwy i niebezpieczny. W tym tomie tylko Kot decyduje się wejść na Skrót i podróżować Drogą. Nie sam, a w towarzystwie kociaków, którym pozwala w ten sposób na zemstę. „Kocie łapki” są najbardziej fantastycznym opowiadaniem w zbiorze. Dodatkowym atutem tego opowiadania jest znikoma ilość wulgaryzmów. W pozostałych opowiadaniach, szczególnie w pierwszym jest ich bardzo dużo. Oczywiście są na miejscu, są zrozumiałe zważywszy na kreację postaci i świata, jednakże co za dużo, to nie zdrowo.
„Twój stary” jest opowiadaniem, w którym trochę poznajemy dzieciństwo Chłopców. Są w nim opisane dobre chwile ale i złe. Jest pisane dość chaotycznie i chwilami pojawia się problem z kategorii czy autor pisze o czasach współczesnych Chłopcom, czy też cofnął się już do ich dzieciństwa.
Na końcu książki znajdują się dodatki – kilka szkiców przedstawiających wybrane postacie, opis gry w Masę oraz wierszyk i piosenka Ćwieka. Na Masę chyba jestem już za duża, jednak wiersz i piosenka stanowią jeden z ciekawszych dodatków jakie spotkałam w książkach.
„Chłopcy: Bangarang” są przyjemną lekturą, jednakże nie pozostają w pamięci na długo i nie należą do książek, do których się wraca. Nie poprawiają tego wrażenia również morały wynikające z poszczególnych opowiadań – zbyt proste, zbyt oczywiste i wtórne. Na szczęście zakończenie jest bardzo interesujące, wiec i po część trzecią sięgnę.
Ocena: 3,5/6
Recenzja ukazała się również na Webook.pl