Do zobaczenia – co to?
20 sierpnia 2015
Nie samą książką człowiek żyje, czasem trzeba też coś obejrzeć. O tym, co oglądam i czy/dlaczego polecam to obejrzeć będzie nowa seria postów na blogu – Do zobaczenia. W przeciwieństwie do niedawno zaczętego Ad fontes nie będzie miała systematycznego charakteru – czasem pojawi się kilka postów o tej tematyce na miesiąc, czasem nie będzie nawet jednego. Przyczyna jest prosta – oglądam wtedy, gdy mam na to czas. Czasu z zasady mam mało, więc sami rozumiecie: bywa, że wolę poczytać książkę lub pooglądać koty w Internecie. Ot, taki mam sposób na odstresowanie.
Teraz może krótko o tym, co lubię oglądać i czego możecie się spodziewać. Wolę seriale niż filmy – starczają na dłużej, zwykle mają więcej wątków i zawiłości, więc są ciekawsze. Ogląda się je jednak dłużej niż filmy, więc prawdopodobnie nie będą dominować w tej serii. Chociaż kto wie, to akurat okaże się samo.
W kwestii gatunków – lubię kryminały, lubię wątki fantastyczne, nie pogardzę też dobrym dramatem czy komedią (ale raczej nie z tych głupich amerykańskich, rzadko mnie bawią). Jak na wieczór zostaję sama, to oglądam bajki. Czemu nie? Z pewnych rzeczy nigdy się nie wyrasta.
Ciężko będzie tu znaleźć horrory czy thrillery, bo ich nie oglądam. Chyba że czasem chłopak mnie przekona, ale nie wiem, czy będę chciała później pisać na ten temat. Obejrzenie może być już zbyt traumatyczne i prawdopodobnie będę wolała je szybko wyrzucić z pamięci, a nie zachowywać jeszcze wspomnienie na własnym blogu.
To tak słowem wstępu, a jak wyglądać będą same teksty o tematyce filmów i seriali dowiecie się w niedzielę – na ten dzień planuję pierwszy tekst z serii.
Komentarze mile widziane 🙂