[357] Sezon na czarownice
18 maja 2020Ostatnie miesiące przed 16. urodzinami są dla Sabriny trudne. Nie wie, jaką czarownicą się stanie, ale czuje, że nie do końca odpowiada jej wizja, którą przedstawiają jej najbliżsi. Jeszcze mniej podoba jej się perspektywa porzucenia przyjaciół i śmiertelnego życia.
Sezon na czarownice skupia się na rozterkach Sabriny sprzed czarnego chrztu. Przedstawia także wszystkie postaci, które znamy z serialu – Dziwne Siostry, przyjaciół i rodzinę Sabriny, Nicka. Nie jest szczególnie odkrywczy – jeśli oglądaliście pierwszy sezon serialu Netflixa, to niczego nowego się nie dowiecie. Nie polecam natomiast czytać przed obejrzeniem – pewne dwuznaczności wprowadzone przez Netflixa staną się zbyt jasne. Przedstawienie postaci w książce Brennan staje się nieco łopatologiczne – nie ma tu spokojnego poznawania bohaterów przez wydarzenia i dostosowywanie się do nich. Każdemu ważnemu bohaterowi przeznaczono kilka stron na czarnym tle, które w wyraźny i jednoznaczny sposób przedstawiają poglądy i lęki, a przez to zmuszają do bardzo konkretnej, nie podlegającej interpretacjom oceny.
Głównym wątkiem książki jest kwestia miłości Sabriny i Harvey’ego. Tu mam wrażenie, że książka zanadto wybiega w przyszłość względem serialu – ważne wydarzenia w produkcji Netflixa okazują się nagle wtórne wobec wydarzeń książki. Istotny staje się też motyw wielkości, o której Sabrina marzy, ale stanowi tło dla rozgrywających się wydarzeń. Nie ukrywam, że w trakcie czytania przez większość czasu myślałam o tym, kiedy w końcu coś zacznie się dziać, a nastąpiło to dopiero na ostatnich stronach.
Sezon na czarownice to książka, która ujdzie. Nie jest szczególnie ciekawa, niczego nowego do znanej już historii nie wnosi, niczego nie rozwija.
S.R. Brennan, Sezon na czarownice, przekł. D. Olejnik, Poznań 2019.
Chilling Adventures of Sabrina (powieść):
~ Sezon na czarownice ~ Córka chaosu ~
Zaczęłam oglądać serial i przyznam, że trochę mnie przeraża jego mroczność, ten satanistyczny kult i w ogóle, jakoś tak wolę oglądać go za dnia niż nocą. 🙂
Podobno garściami czerpie z horrorów, ale tu dokładnie się nie wypowiem, bo z horrorami jestem na bakier 😉
Szczerze mówiąc, raczej nic związanego z Sabriną mnie nie jara. Musiałabym o niej zrobić wpis tak ogółem, ale ten serial jest taki… meh. Ma fajne elementy, jasne, ale koniec końców nie ma dobrego tempa, zaczyna się dłużyć (przynajmniej mi). Jako coś dla młodzieży – jest spoko, ale ja na razie odpuściłam.
Pierwszy sezon mi się bardzo podobał z powodu klimatu i samej fabuły. Dwa kolejne były mocno słabsze, w ostatnim Sabrina stała się tak koszmarną bohaterką, że ledwo skończyłam. Miałam nadzieję, że książka zdoła powtórzyć wrażenia z pierwszego sezonu, ale nie wyszło. Jeszcze komiks muszę sprawdzić.
Nie przepadam za książkami, które są w jakiś sposób związane z serialami. Kiedyś były też popularne książki z Stranger Things, też nie zdecydowałam się sięgnąć
Z ST raczej też nic nie straciłaś, czytałam 2 książki i nadzwyczajne nie były.
Jak byłam dzieckiem oglądałam nałogowo serial o „Sabrinie”, ale za ten obecny jakoś nie mam kiedy się zabrać. Książki raczej nie zamierzam czytać. Nie lubię takich pozycji powiązanych z serialem czy filmem. Serial jednak kiedyś obejrzę ☺️
Pozdrawiam,
Biblioteka Feniksa
Te dwie Sabriny to zupełnie inne Sabriny. Netfliksowa jest mroczniejsza.
Właśnie wiem, tamta stara to był bardziej serial komediowy. I właśnie dlatego nie wiem, czy spodoba mi się nowa odsłona, szczególnie że w kolejnych sezonach ma być powiązana z Riverdale, którego nie lubię. Jednak i tak chcę spróbować ^^
Riverdale nie oglądałam, więc nie porównam, ale serial czerpie z tak wielu źródeł, że te nawiązania do Riverdale z technicznego punktu widzenia nie mogą być jakoś szczególnie rozbudowane.
Osobiście nie lubię czytać czegoś, co ma ekranizację. Natomiast widzę, że w tym wypadku nic nie tracę 😀