Czwarte urodziny

25 grudnia 2016 0 przez Aleksandra

Dziś Szara kawiarenka obchodzi czwarte urodziny. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że tak długo będę ją prowadzić i dziwię się, że nadal mam na to ochotę (mimo chwilowego przestoju). 

W ciągu tych czterech lat wiele się zmieniło, nie tylko na blogu, i myślę, że są to zmiany na lepsze. Nie będę pisać o poprawieniu się mojego warsztatu, poszerzeniu gustów literackich i tak dalej, bo są to takie oczywistości, o których wspominać nawet nie warto i na które nakładają się też czynniki inne niż blogosfera. Ważniejsze od tego jest:

  1. Poszerzenie zainteresowań – gdyby nie Kawiarenka nie zaczęłabym robić zdjęć i oglądać tylu filmów.
  2. Stworzenie całkiem niezłego, własnego archiwum książek przeczytanych – nawet nie wyobrażacie sobie ile razy przeglądając spis postów odnajdywałam w nim jakieś tytuły, w których pojawiał się motyw akurat pasujący do następnych zajęć z literatury lub przykład do pisanej pracy. A jak bardzo poprawia humor (i motywuje) przejrzenie samej listy i uświadomienie sobie ile tego wszystkiego już napisałam…
  3. Umiejętność argumentacji – kiedyś jak coś mi się w książce nie podobało, to po prostu mi się nie podobało i czasami był problem z uzasadnieniem dlaczego. Teraz już go nie ma, bo od razu analizuję, co mi się nie podoba i dlaczego, a potem potrafię wykazać.
  4. Nowe znajomości – bo blogosfera to dla mnie zawsze byli ludzie, a bloguję dłużej niż prowadzę Kawiarenkę i dlatego…

…chcę Wam podziękować za te cztery lata, bo bez Was albo by ich nie było, albo byłyby o wiele uboższe we wrażenia, przyjemność i chęć do pisania. Korzyści z Kawiarenki czerpię przede wszystkim ja, ale wierzę, że i Wy dzięki niej coś zyskujecie – czy wskazówkę co warto lub nie oglądać i czytać, czy miejsce wymiany poglądów. Mam nadzieję, że przynajmniej jeszcze kilka lat przed nami.