[Top 5] Ulubione okładki
4 lipca 2016Niby książki nie ocenia się po okładce, ale jak jest wszyscy wiemy – czasem tylko ona skusi nas do przeczytania książki, a nawet jeśli nie, to ładna jest miłym dodatkiem od treści. Każdy chyba ma swoje ulubione, a dziś chciałabym Wam pokazać moje.
Kolejność przypadkowa.
1. Nieskończoność, H. Rahlens
Delikatna, jasna. Niby pełno na niej wszystkiego, ale w żaden sposób nie sprawia wrażenia, jakby było za dużo lub bałagan.
2. Białe jak śnieg, S. Simukka
Zresztą, nie tylko ten tom, ale cała seria ma absolutnie cudowne okładki. Minimalistyczne, proste, ale mające swój nieco bajowy urok, ale szczególnie podoba mi się motyw lustra na okładce tego tomu.
3. Pochłaniacz, K. Bonda
Kolejna niezbyt rozbudowana okładka. Utrzymana właściwie w trzech kolorach, z dominującym błękitem wyróżnia się na półce, ale i z frontu spojrzenie z okładki przyciąga wzrok.
4. Duma i uprzedzenie, J. Austen
Jedyna książka w zestawieniu, której jeszcze nie przeczytałam, choć zaczynałam kilka razy.
Podoba mi się wygląd całej serii Angielskie ogrody – kolorowe, kwiatowe motyw pasujące do czasów, z których pochodzą powieści, ale i wyglądające bardzo estetycznie.
5. Podaruj mi miłość, antologia
Treść wspominam średnio, ale okładka mi się bardzo podoba. Ładna kolorystyka, do tego te srebrne brokatowe gwiazdki – czy coś może lepiej współgrać ze świętami Bożego Narodzenia i zimą?
A Wy jakie macie ulubione okładki?