Kolorowanki

25 marca 2016 0 przez Aleksandra
Moda na kolorowanki antystresowe już chyba minęła, ale ja dopiero teraz zaczęłam je odkrywać. Wprawdzie kusiły mnie już wcześniej pięknymi obrazkami i wykonaniem wielu blogerów, ale jakoś nie mogłam zdecydować się na zakup. Dopiero niedawno kupiłam sobie pierwszą – Mandale i przyznaję, że jestem zachwycona.

Mandale skusiły mnie licznymi motywami kwiatowymi lub podobnymi do kwiatów. Jest to motyw, który lubię i lubię też rysować kwiaty – większość moich notatek ze studiów ma motyw kwiatowy wyrysowany na marginesach czy wolnych polach. Na szczęście w niczym im to nie szkodzi, a rysowanie kwiatków nie przeszkadza mi w notowaniu i uczeniu się tego, co ważne 🙂

Dwie pierwsze kolorowanki wykonałam jeszcze kredkami świecowymi. Ładni wyglądają, nadają się do kolorowania dużych elementów, ale na dłuższą metę kolorować się nimi nie da i musiałam kupić już ołówkowe. Zresztą, im więcej odcieni, tym lepsza zabawa.
Powyższa kolorowanka to już częściowo kredki świecowe, częściowo ołówkowe.
Kolorowanka Szczęście z Biedronki podoba mi się o wiele bardziej – jest mała, kolorowanki mają więcej szczegółów i przyjemniej się je koloruje. Choć i czasu to więcej zajmuje, czasem też nie mam pomysłu na to, jak ją wykonać – obrazek niżej.

Szczęście prócz kolorowanek ma też kilka stron w linię mogących służyć do notatek. Ich idei nie rozumiem do końca, aczkolwiek można znaleźć jakieś zastosowanie – choć by do zapisania jakichś miłych wspomnień, by nazwa kolorowanki pasowała do treści.
Czy kolorowanki antystresowe rzeczywiście są antystresowe? Szczerze mówiąc nie jestem pewna. Na pewno wymagają skupienia, na pewno gwarantują dobrą zabawę, jeśli ktoś, jak ja, lubi trochę pobawić się w rękodzieło, popatrzeć i potworzyć coś kolorowego. Poza tym widzę w nich tę przyjemność, że pozwalają swobodnie płynąć myślom i  nie ma poczucia marnowania czasu na nic nie robienie. Problemem jest to, gdzie te myśli płyną, bo niekoniecznie w miejsca przyjemne. Ale to już kwestia indywidualna.
A Wy kolorujecie?


PS Przypominam o ankiecie – tutaj