[454] Małe Licho i babskie sprawki

[454] Małe Licho i babskie sprawki

1 lutego 2022 0 przez Aleksandra

Zaczyna się czwarta klasa, więc Bożek ma przed sobą nowe wyzwania i nowego wychowawcę. Takiego trochę dziwnego i mało przyjemnego – nie dość, że uczy matematyki, to jeszcze chodzi na czarno i wprowadza nowe zasady. Do tego do klasy dołącza nowa dziewczynka, ale Bożek zaczyna mieć wątpliwości czy jest tylko dziewczynka. Same wyzwania przynosi ten nowy rok szkolny.


Małe Licho do tej pory miało dość łopatologicznie przedstawioną tezę i jej udowodnienie. W Babskich sprawkach już tak nie jest – tu trzeba chwilę dłużej pomyśleć, podyskutować nad wydarzeniami i podejściem poszczególnych bohaterów – wyraźnie widać, że książka jest dla trochę starszych dzieci. Tym bardziej, że autorka trochę pogrywa z czytelnikiem wprowadzając go w błąd w stosunku do niektórych postaci, budząc niepokój w stosunku do innych i pokazując, że pozory potrafią być bardzo mylące. Poza tym choć główna teza dotyczy wychodzenia ze strefy komfortu, to jednak jest tu też wiele innych lekcji, czasami powracających z poprzednich tomów. Bożek nie żyje w próżni, uczy się na swoich błędach i choć czasami pojawią się nowe, kiedy indziej okaże się, że coś powtórzy, to jednak wyraźnie widać jak bardzo chłopiec się zmienia i rozwija, a także to, że dorastanie wcale nie jest prostą sprawą. To także dowodzi jak świetnie autorka tworzy swoje postacie i że naprawdę potrafi to robić – Bożek, którego poznaliśmy w pierwszym tomie jest już inny, ale przecież nadal bardzo podobny. To ta sama postać, która po prostu trochę dorosła.


W Babskich sprawkach do głosu dochodzą bardzo różnorodne emocje i Kisiel ponownie pozwala swoim bohaterom czuć wszystko co dobre, ale i złe, czasem nie radzić sobie z uczuciami. Tu nie ma pouczania, że tego nie należy czuć, tamto tłumić – bohaterowie mają prawo być sobą, a autorka pokazuje jak można sobie radzić z uczuciami i że to w porządku, kiedy czasami nie jesteśmy w stanie. Nie ma tu też stereotypowego podejścia, wedle którego wartościuje się zachowania – nawet jeśli bohater ze strachu nie zrobi nic, to nie zostanie nazwany tchórzem, nie będzie wyśmiany. Spotka się z pełnym zrozumieniem, bo przecież nie każdy może i musi być bohaterem.


Małe Licho i babskie sprawki to świetna książka dla dzieci. Fabułą zainteresuje dziecko bez względu na jego płeć, porwie w fantastyczne rejony wyobraźni, a przy tym może wiele nauczyć i pokazać świat z innej perspektywy. Nadal jest to też powieść, przy której świetnie będzie się bawił dorosły i też może się co nieco nauczyć.

M. Kisiel, Małe Licho i babskie sprawki, 2021.

Małe Licho
~ Tajemnica Niebożątka ~ Anioł z kamienia ~ Lato z diabłem ~ Babskie sprawki ~