[410] Siostra gwiazd

[410] Siostra gwiazd

18 kwietnia 2021 0 przez Aleksandra

Vi parę lat wcześniej zaraziła się demoniczną gorączką. Choć udało jej się wyzdrowieć, to straciła moc. Dziewczyna sądzi, że jeśli powróci w rodzinne strony, to uda jej się odzyskać dawne zdolności. Kiedy więc Kongregacja wysyła ją z siostrami do domu, aby przekonała Wielkiego Mistrza Loży do wznowienia negocjacji z demonami i zapobiegł wojnie, czuje się podekscytowana i uważa, że to jej szansa. Mistrz zachowuje się jednak dziwnie, dawne uczucia się odzywają, a odzyskanie mocy nie jest już kwestią najważniejszą.

Siostra gwiazd zbiera bardzo mieszane recenzje – jedni są zachwyceni, drudzy zarzucają jej powtarzalność i przewidywalność. Niewątpliwie nie jest to najoryginalniejsza książka, jaką kiedykolwiek czytałam. Rzeczywiście oparta jest o najbardziej oklepany motyw wybrańca, po drodze mam kilka innych motywów bardzo znanych z popkultury i pewne elementy powieści można przewidzieć już na samym początku. Jednocześnie wcale mnie to nie dziwi i już dawno przestałam oczekiwać od książek YA i NA jakiejś szczególnej oryginalności, z czego może wynikać fakt, że moja ocena Siostry gwiazd jest pozytywna.

Fabuła jest częściowo przewidywalna, ale pozostaje w niej jednak trochę elementów, które potrafią zaskoczyć. Całość jest też poprowdzona w ciekawy sposób, choć na pierwszy plan wychodzą rozterki uczuciowe głównej bohaterki i to one często stanowią główną siłę napędową rozwoju akcji. Poza tym w powieści dzieje się dużo i szybko, więc nie można się nudzić. Znajdą tu coś dla siebie zarówno fani romansów, jak i tajemnic, przy czym te najciekawsze (a przynajmniej te najbardziej interesujące mnie) nie znajdą rozwiązania w tym tomie.

Bardzo mi się podobają nawiązania do legend arturiańskich. Autorka stworzyła świat w oparciu o nie, dodając bohaterom legend nowe cechy i motywacje. Rozwiązanie jest całkiem interesujące, choć czasami światu brakuje szczegółowości – magia przedstawiona w powieści mogłaby być bardziej przybliżona, przydałoby się także dokładniejsze zarysowanie różnic między magami a czarodziejami, bo prawdę mówiąc rozróżnienie w tej chwili wydaje mi się mało ścisłe i bardziej oparte o politykę niż rzeczywiste różnice w mocy. Fajnie też byłoby lepiej poznać inne rodzaje czarownic, lepiej zrozumieć mechanizmy działania całego świata, bo elementy, które przedstawia autorka są interesujące, ale nieliczne.

Jeśli chodzi o bohaterów, to Ezra, ukochany głównej bohaterki, jest jedną z najpaskudniejszych postaci w powieści. To jeden z tych zafiksowanych na ochronie ukochanej i kompletnie nieogarniających, że sami krzywdzą najbardziej wszystkich dookoła. Niejednokrotnie zastanawiałam się dlaczego autorka chce nam pokazać go jako postać, którą główna bohaterka kocha, a jednocześnie sprawa, że czytelniczka absolutnie nie jest tego w stanie zrozumieć. Książkę skończyłam, a nadal nie rozumiem czemu z takiego dupka zrobiono główną miłość. I tu się pojawia inna kwestia – jeśli chcecie bohatera, w którym można się zakochać, to w tej książce szukajcie wśród postaci drugoplanowych, bo tam jest ciekawiej i tam faktycznie znajdują się postaci, które zasługują na uwagę. Choć nie powiem – bywa też schematycznie.

Natomiast jeśli chodzi o postacie kobiece, to nie są szczególnie oryginalne, ale na ogół dają się lubić. Vi początkowo wkurza swoją naiwnością, ale przez całą powieść się rozwija i na sam koniec jest już inną bohaterką – silniejszą, bardziej zdecydowaną i mniej egocentryczną. Jej siostry mają słabiej zarysowane charaktery, dość mocno opierają się na typach najstarszej i średniej siostry, ale i one budzą zainteresowanie i miło się o nich czyta. Plusem jest też to, że postaci drugo- i trzecioplanowe także mają jako tako zarysowane charaktery.

Siostra gwiazd nie jest powieścią oryginalną, ma sporo elementów przewidywalnych. Nie jest też ambitna czy niesamowicie rozbudowana. To typowa powieść rozrywkowa i jako taka sprawdza się naprawdę dobrze – przy niej zapomniałam o całym świecie i świetnie się bawiłam. Jedyne czego mi tak naprawdę brakuje, to tomu drugiego i mam nadzieję, że będę się równie dobrze bawić przy jego czytaniu.

M. Wollf, Siostra gwiazd, przekł. E. Spirydowicz, 2021.

Trzy czarownice
~ Siostra gwiazd ~ Siostra księżyca ~ Siostra nocy ~